Witajcie kochani :) Dzisiejszy post będzie krótką relacją z KINA NA OBCASACH w Multikinie. Bilety na to wydarzenie wygrałyśmy na stronie DUSIOWA KUCHNIA - bardzo ucieszyła nas ta wygrana, ponieważ i tak chciałyśmy się tam wybrać. Być może będzie to dziwne, ale byłyśmy pierwszy raz na tego typu babskim spotkaniu w kinie ;)
Przed seansem zaopatrzyłyśmy się w delikatne kawusie z bitą śmietaną oczywiście!! :)
Po wejściu na salę okazało się, że czeka nas spoooro różnego rodzaju zabawnych często konkursów :) Do wygrania były, czasopisma, kosmetyki, książki.. Poniżej zobaczycie książkę, którą zgarnęłam, dzięki konkursie na najcięższą torebkę - nie wiem czy cieszyć się czy nie, ale moja nie była numerem jeden ;) Aby wziąć udział w innym konkursie warunkiem było posiadanie przy sobie minimum 3kosmetyków do makijażu :) Pierwszych 10 pań otrzymywało, zestaw kosmetyków z czasopismem. Było też kilka pytań odnośnie patronów spotkania :) W tym przypadku było to centrum handlowe Klif, wizaż.pl i producenci kosmetyków..
Zabawa zabawą, ale przejdźmy teraz do filmu DIANA, który obejrzałyśmy..
Generalnie uważamy, że warto zobaczyć, aby móc wyrobić sobie swoje własne zdanie. Film spodobał nam się, ale nieco rozczarował. Być może spodziewałyśmy się zobaczyć coś nieco innego..Tym czasem mamy wrażenie, że Diana została przedstawiona w tym filmie jako natarczywa, kochliwa i zblazowana kobieta. Spodziewałyśmy się, że więcej dowiemy się o relacjach z rodziną królewską, jej działalności charytatywnej czy kontaktach ze swoimi synami.. Tymczasem przez większość czasu królowa ludzkich serc ugania się za lekarzem, w którym jest do przesady zakochana. Nie jesteśmy wybitnymi znawczyniami życiorysu Diany, ale po obejrzeniu tego filmu nasza sympatia dla jej osoby jakby ostygła - fabuła pozostawia wiele do życzenia :( Szkoda, bo jest to niewątpliwie materiał na wspaniały film.. Jest to oczywiście nasza opinia, ciekawe jesteśmy czy ktoś z Was również widział i jak odebraliście ten film?
Przypominamy o naszej przeprowadzce na nowy profil na facebook'u
Zapraszamy już do polubiania, mimo że strona jest jeszcze w budowie
Chętnie odwdzięczymy się polubieniem Waszych profili, dzięki temu będziemy mogły być na bieżąco z nowościami na Waszych blogach :)
C U SOON :*
jeśli chodzi o regulację sebum to najbardziej polecam olejek z pestek pomidorowa:) najfajniej ujędrniająco działa na mnie olejek z kminku czarnego i z nasion papai:) ciężko mi powiedzieć, jak to jest z terminami, bo mam np. olejek który miał datę ważności 2 lata, a ostatnio rycynowy, który mi przyszedł miał datę tylko 6 miesięcy, myślę, ze to zależy też m.in. od tego ile leży w magazynie. Natomiast większość mam z datą ważności 1 roku lub ponad , więc spokojnie można w tym czasie takie 30 ml zużyć:) do masażu myślę, ze fajny może być z dyni, jest bardzo odżywczy i konsystencję też ma fajną:) najczęściej do masażu twarzy korzystam właśnie z niego i z olejku z czarnego kminku, który jest moim numerem 1;) a no i stosowałam póki co , tylko te olejki, które opisałam w postach, nie opisałam jedynie olejku z pestek pomidora, bo zużyłam już całą buteleczkę i ją wyrzuciłam:)
OdpowiedzUsuńŚLICZNIE CI DZIĘKUJĘ ZA TAK WYCZERPUJĄCĄ I SZCZEGÓŁOWĄ ODPOWIEDŹ :*****
UsuńBaardzo mi pomogłaś :***
nie ma sprawy kochana;) bardzo mi miło, że komuś się to przyda;)
UsuńSzkoda ,że film wpływa negatywnie na opinię o Dianie - zdecydowanie jest to wina producentów . Chyba również muszę go obejrzeć i przekonać się jak ja go odbiorę :)
OdpowiedzUsuńPodpisuję się ;))
UsuńFilm mówiąc szczerze jest po prostu DZIWNY :) Chyba wielu ludzi totalnie czegoś innego się spodziewało :) Ale nie mówimy, że jest zły.. po prostu wprawia w osłupienie :)
Usuńjutro jadę na Dianę do kina :)
OdpowiedzUsuńNo aż ciekawe jesteśmy Twoich wrażeń po seansie :)
Usuńteż muszę zobaczyć ten film ;-) też pewnie bym miała spore szanse w konkursie na najcięższą torebkę :P dzięki za wizytę i komentarz, zapraszam częściej ;-)
OdpowiedzUsuńTe ciężkie torebki to jakieś kobiece przekleństwo :) Nie wiem dlaczego, ale zawsze czuję potrzebę mieć ze sobą WSZYSTKO :) Niczym MCGyver :)
Usuńnie oglądałam tego filmu, może spróbuję ;))
OdpowiedzUsuńhttp://me-colorful-life.blogspot.com/
Bardzo ciekawi mnie również ten film ;) świetnie wyglądacie ;)
OdpowiedzUsuńDzięki :)))
UsuńWidzę,że i od Was niesprzyjająca recenzja na temat filmu... szkoda, ja jeszcze nie oglądałam i jakoś mi się nie śpieszy. Ale mimo to, widzę,że spędziłyście fajny babski czas i to jeszcze z podarunkami i smakowitym jedzonkiem, super!
OdpowiedzUsuńPiękne jesteście obie niesamowicie!
Czas przed seansem spędziłyśmy bardzo radośnie - jak zawsze w swoim towarzystwie :) Film recenzujemy po swojemu, ale każdy przecież może inaczej go odebrać :) My po prostu trochę poczułyśmy się zawiedzione.. bo chyba nie o to chodziło.. Chyba że Diana faktycznie taka była... :| Buziaki :**
UsuńJa muszę w końcu zobaczyć Dianę. Chociaż jakoś mój zapał stygnie z każdą złą recenzją na temat tego filmu.
OdpowiedzUsuńA.
Niech nie stygnie :) Tego typu filmy warto zawsze obejrzeć i wyrobić sobie własne zdanie :) Jeszcze Wałęsa czeka w kolejce na obejrzenie... :) Buziaki :**
UsuńI ja oglądałam ten film, ale też nie mam o nim pochlebnej opinii. Spodziewałam się trochę innego ujęcia tematu :/
OdpowiedzUsuńTO zupełnie jak w naszym przypadku.. Szkoda, można było zrobić kawał naprawdę dobrego filmu.. Buziaki :**
UsuńSama nie wiem, czy chciałabym obejrzeć ten film, bo podobno jest mało autentyczny...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was serdecznie! :)
Już dodałam wasz nowy adres do obserwowanych :-)
UsuńBuziaki!
WIdać że poświęcasz sporo czasu na bloga, bardzo mnie to cieszy :)
OdpowiedzUsuńGenialne, posty.
Pozdrawiam i serdecznie zapraszam do siebie : http://passionetdelamode.blogspot.fr/2013/10/lautomne-est-venir.html
oraz na facebooka do polubienia :
https://www.facebook.com/pages/Passion-et-de-la-mode/571447592918659
Serdecznie dziękuję za odwiedziny na moim blogu :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post :)
POLINEFASHION ♥
Nie wybieram się ani na Dianę ani na Wałęsę. Obejrzę na kompie, moja niezawodna intuicja podpowiada mi, że szkoda 25zł na bilet :)
OdpowiedzUsuń