Wieczorową porą czas na post.. kąpielowy :)
Tego typu publikacje najłatwiej przychodzą mi do napisania właśnie wieczorami, kiedy staram się (z różnym skutkiem) wyciszyć już organizm po całodziennych trudach...
Zdaje się, że większość kobiet zdecydowanie UWIELBIA rytualne kąpiele w wannie, nie mówię w tym momencie o czymś tak abstrakcyjnym jak posiadanie czasu na takie przedsięwzięcia ;)
Ale umówmy się, że teoretycznie akurat mamy czas...
Dzieci i chłop nakarmione, pies wyprowadzony a gary cudownym sposobem już umyte, wytarte do sucha i w należytym szyku ułożone w szafkach...
Śnijmy na jawie...
Ale umówmy się, że teoretycznie akurat mamy czas...
Dzieci i chłop nakarmione, pies wyprowadzony a gary cudownym sposobem już umyte, wytarte do sucha i w należytym szyku ułożone w szafkach...
Śnijmy na jawie...
Marka Dermedic wychodzi nam na przeciw i proponuje Olejek do kąpieli emoliacyjnych...
Zacznę od oceny powierzchownej - czyli opakowanie - stylistyką kompatybilne z całą serią Linum, przyjemne dla oka i wygodne w użyciu. Buteleczka, a raczej butla (400ml) zapakowana dodatkowo w kartonik - zobaczcie tylko jak sympatycznie prezentuje się z kokardką :) Pomysł na zbliżające się Święta? ;)
Wnętrze buteleczki dedykowane jest osobom o suchej, a nawet bardzo suchej skórze także atopowej, skłonnej do alergii i z łuszczycą. Ja co prawda nie kwalifikuję się póki co do żadnej z tych grup, ale przyznaję się bez bicia, że należę do gatunku leniwców.
Grupa ta charakteryzuje się skrajnym lenistwem i w przeciwieństwie do Ruth (którą zawsze podziwiam za skrupulatne wcieranie balsamów itp.) po kąpieli mało kiedy używam smarowideł...
Zapewne zasługuję swoim postępowaniem na publiczny lincz i nie ma się czym chwalić, ale mam nadzieję, że nie jestem osamotniona w moim zaniechaniu? ;)
Olejek do kąpieli emoliacyjnych zatem uwalnia mnie od obowiązku nacierania i w zupełności wystarcza w moim przypadku jako jedyne źródło nawilżenia, przy tym nie klei się :) Oczywiście od czasu do czasu miewam zrywy typu "używam balsamów", ale nie zdarza się to bardzo często bo zazwyczaj mój zapał prędko stygnie.
Kosmetyk jest bardzo wydajny - mimo, że mam dość dużą wannę wcale nie znika w zastraszającym tempie.
Jak już zapewne zdążyliście się zorientować na podstawie poprzednich postów - nie ma zapachu...
Może nie jest to dla mnie szczególne utrapienie, ale lubię jak coś tam trochę mi trąci zapachem :) Dlatego do kąpieli z użyciem tego Olejku staram się zorganizować sobie pachnące świece a po kąpieli skrapiam skórę kilkoma kroplami ulubionych perfum... taka moja namiastka luksusu :)
Jak już zapewne zdążyliście się zorientować na podstawie poprzednich postów - nie ma zapachu...
Może nie jest to dla mnie szczególne utrapienie, ale lubię jak coś tam trochę mi trąci zapachem :) Dlatego do kąpieli z użyciem tego Olejku staram się zorganizować sobie pachnące świece a po kąpieli skrapiam skórę kilkoma kroplami ulubionych perfum... taka moja namiastka luksusu :)
Reasumując
Olejek do kąpieli emoliacyjnych DERMEDIC będzie doskonały dla osób kierujących się minimalizmem pielęgnacyjnym. Nie jestem pewna jak poradzi sobie w przypadku osób z faktycznymi problemami bardzo suchej skóry, ale możliwe, że po kąpieli będzie potrzeba użycia dodatkowego nawilżenia w postaci chociażby takiego Ratunku dla skóry w sprayu z tej samej linii produktów, ale o nim opowiem w kolejnym poście :)
C U SOON :*
Wyglada na ciekawy :)
OdpowiedzUsuńznam to mleczko z Shinybox i baardzo je lubiłam:)) i ten zapach ♥♥♥
OdpowiedzUsuńzapach taki akurat jak dla mnie :)
UsuńW naszym nowym mieszkanku mamy jedynie prysznic, a nie wannę, a ja tak kocham kąpiele:( wypróbowałabym ten kosmetyk:)
OdpowiedzUsuńMają również z tej serii żel,także od wyboru do koloru ;)
Usuńzachciało mi się takiej odprężającej kąpieli... nie znam tego produktu, ale podoba mi się z opisu :)
OdpowiedzUsuńprzydałby mi się, bo ostatnio nie smaruję ciała 2 razy dziennie i by świetnie dopełniał moją pielegnacje <3
OdpowiedzUsuńJa czasami nawet więcej ,zwłaszcza zimą :) nie nastarczam z kosmetykami ,wsmarowuje w siebie kilogramy balsamów,olejków,maseł :)
Usuńnie znam nie znam ale kiedys moze się skuszę ;D
OdpowiedzUsuńA ja nie mam wanny :( Tyle przyjemności mnie omija...
OdpowiedzUsuńRewelacja- szkoda, ze nie ma z tej serii żelu pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńJest żel Kochana :) http://www.dermedic.pl/produkty/5/16/zel-pod-przysznic-odbudowujacy-bariere-ochronna-skory.html i nawet mydło do rąk http://www.dermedic.pl/produkty/2/16/mydlo-do-rak-chroniace-bariera-lipidowa-skory.html :* :)
Usuńostatnio wyeliminowałam parafinę z mojego życia - totalnie :)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia!
Parafina to zło :) także bardzo dobrze ,oczywiście ta na dłonie się nie liczy :)
Usuńzel pod krysznic chyba dla mnie bylby bardziej odpowiedni. A skoro mowisz, ze jest, to musze sie skusic :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do wspolnej obserwacji :)
Ja używam naprzemiennie i oba spełniają swoją rolę ;)
UsuńUwielbiam olejki do kąpieli, a że nie mam bardzo suchej skóry z chęcią bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńHmm, ciekawy produkt! Gdy tylko będę miała okazję na pewno kupię! :)
OdpowiedzUsuńNOWY POST NA FABRYCE MIĘTY KLIK! :))
Zdecydowanie polecamy :)
Usuńprezentuje się fajnie, mnie zachęciłaś do kupna :D
OdpowiedzUsuńhttp://jzabawa11.blogspot.com/
Alicja Szpunar-Chyćko:) Świetny kosmetyk - zachęciłaś mnie do tego aby kiedyś go kupic - jak tylko będę miała "wolne środki finansowe " :)
OdpowiedzUsuńOczywiście polecamy i na szczęście nie kosztuje dużo ;)
UsuńCiekawy produkt :D
OdpowiedzUsuńkalapublicdiary.blogspot.com
To prawda ,dużo maja interesujących kosmetyków ,na które można się skusić ;)
UsuńLubię tą firmę, ale tego cudeńka jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuń