Nadal pozostajemy w sferze kosmetyków naturalnych :)
Tym razem przychodzimy do Was z produktami marki KIVVI z przeogromnej oferty WITALNIE.COM.PL , które już powinniście znać z TEGO POSTA, a jeśli nie znacie zachęcamy do nadrobienia zaległości :)
Wszelkiego rodzaju mazidła do skóry moje ciało dosłownie pożera. Bez względu na to czy są to balsamy, masła do ciała czy kremy do twarzy zużywam je w ilościach hurtowych. W każdym bądź razie zapewne jest tego więcej niżeli zużyłaby osoba o skórze chociażby normalnej :)
Moja jest sucha, drażliwa i rozalergizowana - fanaberyczna niczym kobieta z PMS :p
Kremik, o którym mowa znajduje się w minimalistycznym opakowaniu z dozownikiem, które nie wpuszcza do środka powietrza - lubię to! Jedyny minusik dla ciekawskich, nie widać ile produktu jeszcze nam pozostało, a po jego wadze trudno wnioskować ile aplikacji jeszcze obskoczymy :)
Zapach jest delikatny i przyjemny, konsystencja dość gęsta, ale bardzo dobrze się wchłania i będzie idealny pod makijaż. Skóra jest miła w dotyku, nie klei się i pozostawia przyjemny komfort nawilżenia :)
Ogromnym plusem dla mnie jest jego uniwersalność - w jednym pudełeczku tak naprawdę mamy dwa kremy: na dzień i na noc :) Jako, że jestem człowiekiem wycieczką, który wiecznie jest w rozjazdach ta opcja pozwala na luksus bez konieczności zabierania zbyt wielu gratów ze sobą :)
Wygląd mojej cery zawdzięczam również Revitalash
Bransoletka KIARA
Nie tylko samym kremem, żelem do mycia czy tonikiem cera żyje :) Od czasu do czasu warto zafundować jej również peeling i niczym kobra zrzucić trochę naskórka :p
Scrub zamknięty jest w plastikowej buteleczce z bardzo przyjemnym dozownikiem :) A całość ta dodatkowo ulokowana jest w przyzwoitym i pasującym wyglądem do pozostałych kosmetyków pudełeczku :)
Ma bardzo przyjemny subtelny zapach i delikatnie ścierające cząsteczki, które absolutnie nie podrażniają mojej skóry, co potrafią czynić te o większych rozmiarach. Skóra po zastosowaniu tego peelingu jest wygładzona, przejrzysta, jaśniejsza i wyraźnie nawilżona.
Jeżeli jesteście spragnieni i żądni informacji o innych produktach Kivvi, które przetestowałam zapraszam do TEGO POSTA :)
Scrub zamknięty jest w plastikowej buteleczce z bardzo przyjemnym dozownikiem :) A całość ta dodatkowo ulokowana jest w przyzwoitym i pasującym wyglądem do pozostałych kosmetyków pudełeczku :)
Ma bardzo przyjemny subtelny zapach i delikatnie ścierające cząsteczki, które absolutnie nie podrażniają mojej skóry, co potrafią czynić te o większych rozmiarach. Skóra po zastosowaniu tego peelingu jest wygładzona, przejrzysta, jaśniejsza i wyraźnie nawilżona.
Jeżeli jesteście spragnieni i żądni informacji o innych produktach Kivvi, które przetestowałam zapraszam do TEGO POSTA :)
Zgodnie z tradycją zapraszamy Was na stronę, a w zasadzie na strony ;)
Oraz do gromadnego przybywania na naszego wesołego Fan Page'a ;)
www.facebook.com/ourlovetolive
www.facebook.com/ourlovetolive
C U SOON :*
pierwszy raz widzę te produkty i jestem nimi zaciekawiona :)
OdpowiedzUsuńnice product
OdpowiedzUsuńhttp://melodyjacob1.blogspot.com/
Eve Milenna - zdjęcia jak zawsze super :-) a produkt widzę, że ciekawy.
OdpowiedzUsuńuwielbiam Waszego bloga, zawsze na temat ;)
OdpowiedzUsuńCudowne są te kosmetyki,cudowne!
OdpowiedzUsuńJak zawsze super zdjęcia :) A kremik fajny i to podwójne zastosowanie na dzień i na noc (y)
OdpowiedzUsuń