Włosy to dla mnie temat rzeka :) Wiele z Was często w bardzo sympatyczny sposób komentuje ich wygląd, co jest dla mnie szalenie miłe, za to dziękuję :* Większość jednak nie zdaje sobie sprawy, że pielęgnacja moich włosów to bardzo trudna sprawa. Wiele lat i doświadczeń - często tragicznych, kosztowało mnie dojście do obecnego stanu :)
Dziś zapraszam Was do poczytania o Serum wygładzająco-dyscyplinującym L'oreal Tecni Art, Liss Control+ ze sklepu HAIRSTORE.PL :)
Moje włosy są dość gęste, każdy pojedynczy włos jest gruby, porowaty, sztywny, ale jednocześnie całkiem lekki z tendencją do puszenia i oczywiście suchy do potęgi. Wraz z wiekiem czupryna się zmienia i coraz bardziej faluje, a nawet kręci się :)
Przywiązuję wagę do odpowiedniego nawilżania moich włosów, ponieważ stanowią moją największą ozdobę, bez nich czar pryska ;) Przy każdym myciu stosuję kosmetyki mające zniwelować puszenie oraz suchość. Dziś skupię się na serum, w którym się zakochałam!
Serum wygładzająco-dyscyplinujące L'oreal Tecni Art, Liss Control+ ma oleistą konsystencję, jest preparatem silnie skoncentrowanym. Ślicznie pachnie, jest bardzo wydajne, a opakowanie umożliwia wygodne dozowanie produktu, plus pozytywna ocena za opakowanie z "podglądem" ilości specyfiku wewnątrz. Większość z nas uwielbia nadzorować poziom jego zużycia ;)
Po umyciu włosów szamponem, i spłukaniu odżywki bądź maski oraz ich osuszeniu "dozę" serum rozprowadzam na dłoniach a następnie delikatnie wmasowuję je we włosy, ze szczególną dbałością o końce - ponieważ te tradycyjnie na suchoty cierpią najmocniej ;)
Następnie pozwalam włosom, aby same wyschły bądź pomagam im suszarką. Po wysuszeniu czupryny i po ułożeniu fryzury jaką akurat sobie "wymarzyłam" bądź wykonaniu takiej, na którą pozwolił czas ponownie nakładam drugą dozę produktu tym samym sposobem. Rozcieram w dłoniach następnie namaszczam pasma od połowy długości ku końcom i na koniec jeszcze od samej nasady.
Efekt - włosy ujarzmione, zdyscyplinowane, wygładzone, nabłyszczone i nawilżone. Musicie wziąć pod uwagę, że moja czupryna jest gęsta i bardzo sucha. Ilość specyfiku należy dostosować indywidualnie do własnych potrzeb :) Aktualnie serum jest w promocji :)
Jeżeli zmagacie się z podobnymi do moich problemami absolutnie polecam Wam zaopatrzenie się w ten kosmetyk. Wystarczy na długo, a zyskacie na pewności siebie i świadomości "kontroli" swoich włosów - nawet w niezbyt sprzyjających warunkach ;)
Długaśne, mocne i gęste rzęsy zawdzięczam odżywce REVITALASH, za stan brwi odpowiada również REVITALASH :)
Strony, które warto odwiedzić:
www.hairstore.pl
www.hairstore.pl
Zapraszamy również do polubienia naszego profilu Facebook
C U SOON :*
Nie miałam jeszcze tego serum :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie produkty jak to serum.
OdpowiedzUsuńO serum dla mnie:D Może ono pomoże je ujarzmić:D Pamiętam, jak kiedyś kupiłam szampon nadający puszystość z Timotei (o ja głupia!), rano myślałam że się z czupryną w drzwiach nie zmieszczę hahaha:D
OdpowiedzUsuńJej ale piękne włosy :D
OdpowiedzUsuńmasz śliczne usta, jaki to kolor pomadki? ;)
OdpowiedzUsuńCo jak co , ale włosy to masz zarąbiste
OdpowiedzUsuńpromocja... no i widzisz? jak kusisz? hihi :) super sprawa
OdpowiedzUsuńŚliczne włosięta masz :)
OdpowiedzUsuńO! Chyba muszę się zdecydować na to serum, bo moje włosy potrzebują totalnego nawilżenia!
OdpowiedzUsuń