Zdrowy tryb życia, naturalna pielęgnacja - to kierunek, który jest bardzo "modny" w obecnych czasach, a my jesteśmy jak najbardziej za tym. Warto nie tracić przy okazji zdrowego rozsądku, ale obcowanie z naturalnymi kosmetykami opłaca się, możemy to stwierdzić z czystym sumieniem. Kilka razy w naszej "karierze" wspominałyśmy już o produktach mineralnych, dziś będzie podobnie.
Pierwszy post poświęcony "kolorówce" Costasy i Lily Lolo mogliście przeczytać TUTAJ :) Dziś Ruth podzieli się z Wami swoją opinią...
Pierwszy post poświęcony "kolorówce" Costasy i Lily Lolo mogliście przeczytać TUTAJ :) Dziś Ruth podzieli się z Wami swoją opinią...
Nie chciałabym po raz setny przypominać, że moja skóra jest bardzo wrażliwa i alergiczna, ale robię to, ponieważ niektórzy z Was są tu po raz pierwszy :) Długie lata zmagałam się z dolegliwościami, które dawała moja cera w skutek niewłaściwej pielęgnacji.
Z wiekiem człowiek nabiera doświadczenia i uczy się właściwego postępowania. Jego efektem jest to, co widzicie na zdjęciach, czyli w miarę zadbana skóra bez większych problemów, a "coś" do ponarzekania zawsze się znajdzie - to chyba mamy już w genach :) Pielęgnacja nie tyczy się jedynie kremów i tym podobnych kosmetyków, istotne jest również to, co z Waszą cerą robicie później i jakie specyfiki nakładacie dla uwydatnienia urody :)
Często zaznaczam swoje usta ciemniejszymi kolorami, jednak są też takie dni, kiedy mam ochotę na bardzo subtelny i dziewczęcy make up, wówczas z przyjemnością sięgam po ten błyszczyk. Nadaje on ustom pięknego połysku, co ważne - nie klei się, nie wysusza i przyjemnie pachnie :)
Podobnie jak pozostałe cienie z tej serii jest hojnie napigmentowany, łatwo rozprowadza się na powiece, nie "waży" w załamaniach. Dodaje spojrzeniu przejrzystości i świeżości :) Delikatnie połyskuje, świetnie nadaje się do rozświetlenia oka :)
Lubię tego typu opakowania, które stosowane są w przypadku wielu produktów Lily Lolo, są wygodne w obsłudze, poręczne i skutecznie chronią kosmetyki przed "ucieczką" :) Tego cienia często używam jako bazowego na powiekę, czasami kiedy chcę uzyskać lżejszy efekt wystarcza mi tylko on, a kiedy chcę zaszaleć dodaję do niego inne kolory :)
Czasami mam ochotę zaszaleć i wykonać mocniejszy malunek na swoich oczach, wówczas z chęcią sięgam właśnie po ten cień :) Bardzo dobrze nadaje się również do lżejszej wersji "smoky eyes"
Mój żaden makijaż nie może obyć się bez różu :) Ma on w sobie taką magiczną moc, że dobrze dobrany znacznie poprawia wygląd buzi, jest w stanie wizualnie odmłodzić czy ukryć zmęczenie :) W zależności od kształtu twarzy nakładamy go w "nieco" inne miejsca, aby optycznie twarz zbliżyć do "owalu" który uważany jest za ideał.
Opalenizna ma w sobie pewną magiczną moc... Już przy niewielkiej jej ilości zaczynamy czuć się prawie jak na egzotycznych wakacjach z drinkiem z palemką :p Ja z natury mam cerę dość ciemną, ale czasami mam ochotę "wrzucić" wakacyjny klimat na moją twarz :) Ten delikatnie połyskujący bronzer mi to umożliwia. Wakacyjny, surferski look gwarantowany ;)
Bardzo lubię pudry transparentne, chociaż nie tylko ich używam. Kwestią, która przemawia na ich korzyść jest niewątpliwie "brak koloru", dzięki temu nadaje się on do wykończenia makijażu przez okrągły rok, bez względu na to czy nasza cera jest aktualnie blada czy opalona. Zawiera on w sobie inteligentne drobinki, które rozpraszają światło powodując, że skóra wygląda jeszcze lepiej, niweluje drobne niedoskonałości :) Nie waży się i utrzymuje bez problemu na swoim miejscu i jak wszystkie kosmetyki powyżej jest bardzo wydajny.
Pamiętajcie, że na trwałość Waszych kosmetyków kolorowych olbrzymi wpływ ma to, w jaki sposób pielęgnujecie swoją cerę. Czy używacie odpowiednich do jej rodzaju kosmetyków oraz czy są one dobrej jakości :)
Strony w sieci, które warto odwiedzić:
www.costasy.pl
www.facebook.com/CostasyNaturalBeauty
www.kiara.pl/biżuteria
Zapraszamy tradycyjnie do odwiedzenia i polubienia naszego Fan Page'a
www.facebook.com/ourlovetolive
C U SOON :*
www.costasy.pl
www.facebook.com/CostasyNaturalBeauty
www.kiara.pl/biżuteria
Zapraszamy tradycyjnie do odwiedzenia i polubienia naszego Fan Page'a
www.facebook.com/ourlovetolive
C U SOON :*
oba cienie przypadly by mi do gustu!!!swietne odcienie :)blyszczyk tez wydaje sie bardzo ciekawy
OdpowiedzUsuńŚwietne kosmetyki i przepiękne zdjęcia :) To prawda, bez właściwej pielęgnacji, sam makijaż nie pomoże :)
OdpowiedzUsuńPIĘKNE ZDJĘCIA :) z przyjemnością bym wypróbowała te produkty :)
OdpowiedzUsuńCienie do powiek wyglądają uroczo :)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu obserwuję bacznie komentarze na temat kosmetyków mineralnych Lily Lolo i coraz bardziej czuję się na nie skuszona.
OdpowiedzUsuńChciałabym powoli odejść od płynnych podkładów i zastosować w swojej kosmetyce minerały. Typy mam dwa Lily Lolo lub Annabel Minerals - jeszcze się nie zdecydowałam, chyba postawię na "odsypki" jednych i drugich i wtedy zdecyduję :)
Pozdrawiam :)
ale masz piękne włosy! :)
OdpowiedzUsuńBardzo zaciekawiłaś mnie tymi kosmetykami
OdpowiedzUsuń_____________
Pozdrawiam
MARCELKA FASHION and LIFESTYLE BLOG
♡♥♡♥
Oj kuszą kusza ;)
OdpowiedzUsuńPiękny ten róż <3
OdpowiedzUsuńBuźka! ;)