Każda z nas marzy o idealnej cerze. Świetlistej, gładkiej, jędrnej, pozbawionej niedoskonałości...
Brzmi to jak zapowiedź bajki :) Większość jednak boryka się z różnymi skórnymi problemami, począwszy od rozszerzonych naczynek, poprzez nadmierne błyszczenie i skończywszy na zmarszczkach czy zbyt widocznych porach.
Ze smarowidłami do twarzy jest chyba podobnie jak z butami i torebkami - mimo, że mamy kilka ulubionych, wciąż rozglądamy się za kolejnymi :)
Dziś zapraszamy Was na nasze sprawozdanie z testowania produktów SKIN79, w wyjątkowo trudnych warunkach - czyli w Barcelońskich upałach :)
Czy zdały test? Jak sobie poradziły? Czytajcie dalej...
Dziś zapraszamy Was na nasze sprawozdanie z testowania produktów SKIN79, w wyjątkowo trudnych warunkach - czyli w Barcelońskich upałach :)
Czy zdały test? Jak sobie poradziły? Czytajcie dalej...
Justine o SNAIL NUTRITION BB CREAM SPF45 PA+++
Pierwsza kwestia, której nie wypada mi pominąć to opakowanie. Należy docenić obecność kartonika, który chroni kosmetyk przed najróżniejszymi czynnikami :)
Właściwe opakowanie jest wykonane z wysokiej jakości tworzywa i wyposażone w wygodną pompkę, dzięki któremu bez problemu można wydobyć produkt z wnętrza.
Konsystencja tego kremu BB nie jest ani zbyt gęsta, ani zbyt lejąca, co pozwala w prosty sposób zaaplikować go na twarzy bez powstawania smug. Odcień jest średni - ani bardzo jasny czy zbyt ciemny i nadawał się dla mnie idealnie do momentu, kiedy nie opaliłam się... mocno ;) Moja twarz "gubi" już powoli Hiszpańskie słońce, ale zanim sytuacja nie wróci do normy do przypudrowania używam delikatnie ciemniejszego mineralnego pudru sypkiego :)
Pierwsza kwestia, której nie wypada mi pominąć to opakowanie. Należy docenić obecność kartonika, który chroni kosmetyk przed najróżniejszymi czynnikami :)
Właściwe opakowanie jest wykonane z wysokiej jakości tworzywa i wyposażone w wygodną pompkę, dzięki któremu bez problemu można wydobyć produkt z wnętrza.
Konsystencja tego kremu BB nie jest ani zbyt gęsta, ani zbyt lejąca, co pozwala w prosty sposób zaaplikować go na twarzy bez powstawania smug. Odcień jest średni - ani bardzo jasny czy zbyt ciemny i nadawał się dla mnie idealnie do momentu, kiedy nie opaliłam się... mocno ;) Moja twarz "gubi" już powoli Hiszpańskie słońce, ale zanim sytuacja nie wróci do normy do przypudrowania używam delikatnie ciemniejszego mineralnego pudru sypkiego :)
Kosmetyk nie tworzy efektu "maski", ale mimo tego bardzo dobrze tuszuje niedoskonałości i wyrównuje koloryt skóry. Dobrze radzi sobie z optycznym minimalizowaniem widoczności porów i mimo wysokich temperatur w Barcelonie wyjątkowo dobrze się trzymał! :)
Kolejny plus, za który warto go docenić to wysoki filtr SPF45. Dzięki temu nie ma konieczności dodatkowo kombinować z dokładaniem osobnych kremów z ochroną przeciwsłoneczną - chyba, że planujecie "coś" więcej niż tylko spędzenie dnia w mieście, mam tu na myśli plażing :)
Kolejny plus, za który warto go docenić to wysoki filtr SPF45. Dzięki temu nie ma konieczności dodatkowo kombinować z dokładaniem osobnych kremów z ochroną przeciwsłoneczną - chyba, że planujecie "coś" więcej niż tylko spędzenie dnia w mieście, mam tu na myśli plażing :)
SNAIL NUTRITION BB CREAM SPF45 PA+++ pełni również funkcję rozjaśniającą, co w moim przypadku jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ wciąż walczę z pojawiającymi się przebarwieniami i nierównym kolorytem.
Przez cały dzień czuję komfort nawilżonej i odżywionej skóry. Świadomość nienagannego wyglądu od rana do wieczora jest bezcenna :) Warto spróbować!
BRANSOLETKI BELLEJU
Moje pierwsze wrażenie przy kontakcie z tym kosmetykiem było bardzo pozytywne - zapewne zawdzięcza to swojemu cukierkowemu wyglądowi :)
Jego działanie podtrzymało słodki klimat i nie wniosło ani krzty goryczy w trakcie testowania :)
Przyciągające wzrok małe różowe pudełeczko budziło wiele emocji wśród znajomych odwiedzających moją łazienkę :) Rzecz jasna dotyczyło to płci pięknej. Faktycznie muszę przyznać, że trudno jest zignorować takie cudeńko :)
Jego działanie podtrzymało słodki klimat i nie wniosło ani krzty goryczy w trakcie testowania :)
Przyciągające wzrok małe różowe pudełeczko budziło wiele emocji wśród znajomych odwiedzających moją łazienkę :) Rzecz jasna dotyczyło to płci pięknej. Faktycznie muszę przyznać, że trudno jest zignorować takie cudeńko :)
NO.1 HOT PINK BB CREAM ma gęstość idealną, czyli nie spływa, ale też nie stawia zbytniego oporu przy nakładaniu. Zazwyczaj rozprowadzam go tradycyjnie przy pomocy palców, delikatnie wklepując w skórę. Odcień delikatnie wpada w chłodną tonację i bardzo dobrze się dopasowuje.
Nie mam potrzeby bardzo mocnego tuszowania mojej cery, nie lubię też efektu "maski" i na szczęście ten krem takich efektów nie funduje :) Po raz kolejny mogę stwierdzić, że zachowuje świetny balans między kryciem a naturalnym wyglądem :)
Niewielka ilość pozwala "przelecieć" całą twarz, aby wyglądała należycie od świtu do zmierzchu :) Nawet w bardzo intensywne dni dobrze się utrzymuje i nie ucieka ze skóry, dostatecznie chroni przed słońcem, dzięki obecności filtrów i działa przeciwzmarszczkowo - czego chcieć więcej? :)
Jeżeli chcecie zasięgnąć jeszcze więcej informacji lub zakupić powyższe kosmetyki koniecznie zajrzyjcie na te zaufane strony:
www.skin79-polska.pl
www.facebook.com/pages/Skin79-Polska
www.skin79-polska.pl
www.facebook.com/pages/Skin79-Polska
oraz na naszego Fan Page'a:
www.facebook.com/ourlovetolive
www.facebook.com/ourlovetolive
C U SOON :*
Nie znam tego produktu, ale wygląda luksusowo ;)
OdpowiedzUsuńAle mają ładne opakowanka te kremy ;)!
OdpowiedzUsuńsłyszałam o nich wiele dobrego :)
OdpowiedzUsuńWygląda interesująco, bardzo ładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńMiałam próbki tych produktów, są bardzo fajne ;)
OdpowiedzUsuń_____________
Pozdrawiam
MARCELKA FASHION and LIFESTYLE BLOG
♡♥♡♥
wyglądają zachęcająco dlatego i sobie jeden z kolekcji skin 79 Polska zamówiłam i własnie czekam i czekam na niego :P
OdpowiedzUsuńNaprawdę chętnie bym wypróbowała! Zauroczyły mnie też opakowania :)
OdpowiedzUsuńwww.mrauu33.blospot.com
Znam te kremy, są świetne - a wersja pink to moja ulubiona :)
OdpowiedzUsuńDostałam próbkę tej wersji pink w jednym z Shinyboxów i zgadzam się, że jest to świetny krem bb - bardzo ładnie wyrównuje kolor skóry i nie tworzy efektu maski, a do tego buzia wygląda tak zdrowo i hmm młodo :-) Jedyne co mogę mu zarzucić to zbyt jasny taki nieco ziemisty kolor jak dla mnie...Mam jeszcze próbki wersji fioletowej i pomarańczowej to może będą miały lepszy kolor :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Mam wersję gold, ale na 2 powyższe wersję również mam chrapkę :)
OdpowiedzUsuńWyglądacie obie cudnie, mnie niestety one uczuliły :(
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda. Może wypróbuję :)
OdpowiedzUsuń