Gadżety do pielęgnacji urody to element, który jestem w stanie porównać z butami - nigdy nie mamy ich za wiele, a radość jaką sprawiają jest czasami trudna do opisania :)
Z wielką ekscytacją powitałam na moim urodowym pokładzie szczoteczkę do twarzy Reveal REMINGTON
Niedawno dopiero rozpoczęłam testy, dlatego będę dawkować Wam moje wrażenia z jej używania w ciągu najbliższych dni :)
Często słyszę od Was bardzo sympatyczne słowa pod adresem jakości mojej skóry, za co ogromnie dziękuję :*
Zapewne niektórzy zastanawiać się będą dlaczego mając w zasadzie nieźle wyglądającą cerę zdecydowałam się sięgnąć po szczoteczkę Reveal REMINGTON?
Jest ku temu kilka przesłanek :)
Bez względu na to jaką skórę posiadamy, każda bez wątpienia wymaga pielęgnacji. Największą bolączką mojej jest ciągłe przemieszczanie się (podróżowanie), w wyniku czego wygląda ona na zmęczoną i traci swój ładny kolor.
Bez względu na to jaką skórę posiadamy, każda bez wątpienia wymaga pielęgnacji. Największą bolączką mojej jest ciągłe przemieszczanie się (podróżowanie), w wyniku czego wygląda ona na zmęczoną i traci swój ładny kolor.
Szczoteczka Reveal REMINGTON przekonała mnie nie tylko wspaniałym wyglądem, ale też możliwością dostosowania urządzenia do moich potrzeb. Poza wymiennymi końcówkami dopasowanymi do różnych typów cery istnieje również opcja regulowania prędkości.
Po pierwszych tygodniach spędzonych ze szczoteczką Reveal stwierdzam, że marka REMINGTON bardzo wysoko ustawiła poprzeczkę i po raz kolejny nie zawiodła mnie...
Niebawem ukażą się bardziej szczegółowe informacje z mojego urodowego frontu :)
Koniecznie przeczytajcie też:
oraz
Warto odwiedzić:
www.pl.remington-europe.com
www.facebook.com/RemingtonPolska
C U SOON :*
www.pl.remington-europe.com
www.facebook.com/RemingtonPolska
C U SOON :*
Szczoteczka wygląda elegancko, ładnie i profesjonalnie. Z chęcią bym ją wypróbowała na własnej buzi :)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się doskonale, no i kolejna alternatywa dla szczoteczek do oczyszczania twarzy :) Chętnie poznam ją bliżej :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie używałam takiej szczoteczki. Ostatnio polubiłam gąbkę conjac
OdpowiedzUsuńrewelacyjne urzadzenie!
OdpowiedzUsuńswietna ta szczoteczka, kusisz nia Kochana! ;)
OdpowiedzUsuńchętnie wypróbowałabym szczoteczkę:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie szczoteczki:)
OdpowiedzUsuńŚwietny post i śliczne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńja juz obserwuje i zapraszam do mnie
nowy post
milentry-blog
Cześć ;)
OdpowiedzUsuńZmieniłam nazwę bloga, lecz nie wiem czy wyświetla się.
daguiandz.blogspot.pl - już nie istnieje ;)
Pozdrawiam ciepło, Dagmara ;*
Szczoteczka pewnie jest świetna ;) Ja mam taką z philippsa i również sobie bardzo chwalę... Muszę przyznać że Phillips VisaCare jest bardziej estetyczna... może za sprawą tego ich pudrowy róż i smukły design lepiej się komponuje z produktami do pielęgnacji twarzy :) Ale przecież to nie wygląd ale efektowność ma tutaj być nr 1 :) Cieszę się że wam przypadła do gustu bo pielęgnacja zadbanej twarzy zaczyna się właśnie od jej czyszczenia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam również do mnie: www.homemade-stories.blogspot.be
Od niedawna zaczęły mnie interesować te szczoteczki, zauważyłam je u niektórych youtuberek, będę wypatrywać więc relacji z jej użytkowania. I mam takie jedno pytanie - przy cerze trądzikowej taka szczoteczka też mogłaby znaleźć zastosowanie czy nie bardzo ? :)
OdpowiedzUsuń